JO-flesz: Monte Alban, Oaxaca
Już miało mnie tu nie być, bo ruiny to ruiny, czym się tu zachwycać, bo lepiej oddychać przyjaznym powietrzem Ixtlanu niż tłuc się busem na taką wysoką górę, bo…
Już miało mnie tu nie być, bo ruiny to ruiny, czym się tu zachwycać, bo lepiej oddychać przyjaznym powietrzem Ixtlanu niż tłuc się busem na taką wysoką górę, bo…
Pyk. Miesiąc podróżowania i siebie poszukiwania za mną. Jeszcze przed chwilą zastanawiałem się, na ile przydatne w tym procederze będą moskitiera, szara taśma i szybkoschnące majtochy, dziś z nostalgią…
Bondowska parada z okazji Dia de los muertos w CDMX była oczywiście tylko preludium do PRAWDZIWYCH obchodów tego chyba najważniejszego dla Meksykanów święta w roku. Ot, folklorystyczna ciekawostka, którą…